WALCZ O CZYSTOŚĆ SWOICH DZIECI!!! - NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI

Ten temat jest ciągle aktualny i jako rodzice ciągle musimy go na nowo podejmować. Marzą mi się wielkie bilboardy właśnie z takim napisem: WALCZ O CZYSTOŚĆ SWOICH DZIECI!!! - NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI. Wobec sytuacji, w jakiej znajdują się nasze dzieci, w jakiej przyszło im dorastać, nie możemy dać się uśpić. Wszystko co otacza nasze dzieci mniej lub bardziej emanuje seksualnością, do niej się odwołuje i czyni to w sposób pozbawiony wszelkiej moralności. Musimy, a raczej jesteśmy do tego zobowiązani, by z dziećmi na te tematy rozmawiać, bo inaczej ktoś obcy zrobi to za nas i to w taki sposób, w jaki na pewno byśmy sobie nie życzyli.

Trudność pojawia się w momencie, gdy już konkretnie mamy się do tego zabrać. Potrafimy mnóstwo czasu i energii wkładać w wykształcenie dzieci, czasem przesadnie dbamy o ich rozwój intelektualny i fizyczny, w zdrowe odżywianie, modlimy się z dziećmi i za nie. Ale wciąż nam brakuje nieustannego zapału do przekazywania dzieciom informacji dotyczących spraw seksu. Niektórzy z nas z ulgą odetchnęliby, gdyby to była sprawa jednej rozmowy. A tu okazuje się, że wciąż trzeba być na posterunku, jeszcze do tego samemu szukać i wykorzystywać każdą okoliczność, by przedstawić dzieciom prawdziwą wizję seksualności człowieka. To trudne. Dzieci mają swoją intymność i jak tu bez skrępowania rozmawiać z nimi o reakcjach, przeżyciach najbardziej osobistych, które w nas dorosłych nierzadko rodzą różne uczucia, nie zawsze pozytywne. W jaki sposób rozmawiać o tym z dziećmi, jeśli ich zainteresowanie seksem zaskakuje nas i przeraża, bo przybiera konkretne zachowania trudne dla nas do zaakceptowania.

Zadajcie sobie te pytania, razem i osobno: ile czasu poświęcacie na rozmowy z dziećmi o szeroko pojętej seksualności (to, że rozmawiacie o miłości, co znaczy kochać itp. to nie to samo, co rozmowy o tym, co to jest seks, co znaczy uprawiać seks, itp.). Jeśli nie rozmawiacie, to dlaczego?

  • boisz, że powiesz za dużo i niewłaściwie, że rozbudzisz u dzieci niezdrowe zainteresowanie seksem;
  • nie masz wystarczającej wiedzy;
  • nie czujesz się na siłach, wolałbyś by ktoś zrobił to za ciebie, szkoła, zaufana osoba, książka;
  • może twoja przeszłość uniemożliwia ci bycie szczerym w tych sprawach, pozostawia wiele do życzenia (nie możesz pogodzić się z błędami młodości, boisz się, że dziecko o to zapyta)
  • w twoim obecnym życiu, w małżeństwie przeżywasz nieuporządkowanie w tej dziedzinie, nie umiesz rozmawiać o tym ze współmałżonkiem, a co dopiero z dzieckiem.
  • Powodów może być bardzo wiele, żaden z nich powtarzam żaden, nie zwalnia cię z odpowiedzialności wychowania seksualnego twojego dziecka. Trzeba się do tego przygotować i ustalić konkretny plan, wręcz strategię, by być gotowym sprostać temu zadaniu. Nie ma na co czekać. Nigdy nie jest za późno, taką mamy nadzieję.

    Zatem wychowanie dzieci zaczyna się od wychowania rodziców w tym temacie. Czy podejmujemy wysiłek, by stawać się coraz dojrzalszymi lepszymi ludźmi, rodzicami, małżonkami? Czy nasza dorosłość nie wpływa na naszą nieomylność. Jeśli oczekujemy cudownych dzieci, to czy my jesteśmy cudownymi rodzicami. Oczekujemy od dzieci żeby się ciągle kształciły, doskonaliły, a my co robimy w tym kierunku?

    Trafnie ujął to Janusz Korczak: Poznaj siebie, zanim zechcesz dzieci poznać. Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres ich praw i obowiązków. Ze wszystkich sam jesteś dzieckiem, które musisz poznać, wychować i wykształcić przede wszystkim.

    Może nam to pozwolić odnaleźć przyczynę trudności w rozmawianiu z dziećmi na temat płciowości.

    Dlatego zachęcamy was do pogłębionej refleksji na poniżej wymienione tematy:

    1. Mój dom rodzinny i wyniesiony stamtąd obraz ludzkiej seksualności.

    Przypomnijcie sobie jak wy zdobywaliście informacje o seksie, dojrzewaniu, relacjach:

  • Co rodzice powiedzieli wam o seksie, czy w ogóle z wami rozmawiali o tym?
  • W jakim byliście wieku?
  • Co w ich wypowiedziach było pomocne, a co nie?
  • Jakie wasze wyobrażenia o seksie okazały się w dorosłym życiu błędne?
  • Czy doświadczyłeś zranienia natury seksualnej w dzieciństwie, w okresie dorastania?
  • Jaki to miało wpływ na twoje życie w małżeństwie?
  • Czy wiesz, w jaki sposób dowiedział się o seksie twój współmałżonek, czy opowiedzieliście sobie w jaki sposób wy byliście uświadomieni i przez kogo?
  • Czy chcecie, by w taki sam sposób wasze dzieci dowiedziały się czym jest seks?
  • Potrzeba weryfikacji własnych poglądów i odrzuceniu tego, co jest negatywne, przekazując dzieciom tylko to spojrzenie, które sprzyja pozytywnemu rozwojowi dzieci jest podstawą w wychowywaniu seksualnym. Jeśli nie przeanalizujecie rzeczywistości rodzinnej, w której wam przyszło dorastać, to z pewnością nieświadomie będziecie powielać te same błędy, które popełniali wasi rodzice względem was. Jeśli wasze potrzeby nie były w dzieciństwie zaspokojone, to i wy nie będziecie umieli ich zaspokajać lub odwrotnie, będziecie zamęczać dziecko tym, czego nie mieliście w dzieciństwie. Jeśli byłem często karany, to teraz pozwalam dziecku na wszystko, jeśli mnie nie przytulano, to ja też mogę nie umieć przytulać. Warto się zastanowić, w czym negatywnym odtwarzam rodziców, na ile ja wychowuję, na ile przekonania moich rodziców we mnie, wychowują dzieci. Przykładowo, w dzisiejszej kulturze większość mężczyzn jest do pewnego stopnia pod wpływem problemu biernego, niezaangażowanego, nieobecnego ojca. Problem ten stworzył głęboko zakorzenione koło. Dominujące kobiety wychodzą za biernych mężczyzn i te małżeństwa dają w rzeczywistości dominujące córki i biernych synów. Cykl ten zaczyna się potem nieustannie od nowa. Zatem odważna i szczera analiza rodzinnego domu może uchronić przed negatywnymi konsekwencjami i pomóc zrealizować najbardziej odpowiedni model wychowania naszych dzieci.

    2. Nasze życie w małżeństwie.

    Jak realizujecie Waszą miłość? Czy Wy sami jesteście szczęśliwi? Najpewniejszym gwarantem szczęśliwej przyszłości waszych dzieci jest wasza wzajemna oddana miłość małżeńska. W dokumencie Rady Papieskiej ds rodziny „Ludzka płciowość : prawda i znaczenie” czytamy: Rodzice są świadomi, że najważniejszym warunkiem wychowania dzieci do czystej miłości i do świętości życia jest przeżywanie przez nich samych czystości małżeńskiej. Znaczy to, że powinni oni być świadomi tego, iż w ich miłości jest obecna miłość Boga. A więc, że także ich oddanie seksualne powinno być przeżywane z poszanowaniem Boga i Jego planu miłości, w sposób wierny, pełen czci i wielkoduszności wobec małżonka i wobec życia, które może się zrodzić z ich gestu miłości.

    Stąd to trudne, ale potrzebne pytanie, jak realizujecie swoją seksualność w małżeństwie? Może doświadczacie braku uporządkowania, jakieś trudności, brak porozumienia. Trudno, żeby dzieci przejęły Boży plan względem płciowości, jeśli rodzice nie są przekonani o jego wadze. To przekonanie może wynikać z niechęci do zajmowania się tą sferą, ponieważ wiele par nie uważa, jakoby seksualność była darem od Boga. Dlaczego tak się dzieje? Wiele szkody wyrządziło nam spojrzenie na tę sferę przekazaną przez rodziców. Chcąc na przykład uchronić córkę przed konsekwencjami przedmałżeńskiego współżycia, postrzeganymi jako negatywne poczęcie dziecka, matki potrafią opowiadać niestworzone historie o tym, jak mężczyźni są brutalni, że współżycie boli, i żeby unikała kontaktów z chłopcami, bo to nie przynosi niczego dobrego, a na pytanie, czy w małżeństwie jest podobnie, matki odpowiadają, że zobaczy jak wyjdzie za mąż. I taka córka wyrasta na kobietę pełną lęku i obaw, a gdy spotyka mężczyznę swojego życia, naturalnie pragnie bliskości z nim, ale zawsze w poczuciu winy, że pragnie czegoś brudnego, i że robi coś niedobrego, poza tym boi się wykorzystania i porzucenia. Przyczynia się do tego w ogromnym stopniu brak wzajemnej miłości rodziców i ich pozbawione czystości małżeńskie pożycie. Oczywiście nie chodzi o to, żeby najpierw porządkować swoje osobiste życie a dopiero brać się za wychowanie dzieci, te dwie sprawy mają iść równolegle, ale bardzo ważne jest wspólne realizowanie wcześniej podjętych postanowień zarówno tych małżeńskich jak i rodzicielskich. Dlatego, gdy sami nie potraficie przywrócić harmonii w waszym małżeństwie, udajcie się po pomoc. Nie zamykajcie się z tym problemem. W dokumencie „Ludzka płciowość: prawda i znaczenie” czytamy: przekonanie rodziców o tym, że ich własne życie w czystości i troska o to, by dawać codzienne świadectwo świętości, stanowi założenie i warunek ich własnej działalności wychowawczej. Powinni także uważać każdy atak na cnotę i na czystość ich dzieci za obrazę ich własnego życia wiary i jako zagrożenie zubożenia własnej komunii życia i łaski (por. Ef 6,12). Stąd też niesłychanie ważne jest ujednolicenie wzajemnych poglądów w sprawie wychowania dzieci do miłości. Odnosi się to do bardzo szczegółowych spraw, jak twój stosunek do pornografii, czy tylko dziecko nie powinno z nią mieć styku a ty już niekoniecznie, nie do przesady. Lekki film erotyczny ma już znamiona pornografii, czy może jest dobrym wstępem do gry miłosnej małżonków? Jasno sprecyzowane poglądy was obojga to połowa sukcesu, to trzeba ustalić wcześniej. A co odpowiesz dziecku, gdy zapyta, czy czekaliście z seksem do ślubu? Zdecydujcie już teraz, co odpowiecie. A co tak naprawdę znaczy dla ciebie homoseksualizm, czy dopuszczasz możliwość zastosowania antykoncepcji w trudnych sytuacjach życiowych? Tych pytań jest naprawdę sporo i choć wydaje ci się, że twoje dziecko niekoniecznie musi znać wszystkie z nich, to wiedz że nie tylko słowami komunikujesz mu to, co uważasz za słuszne i czym się w życiu kierujesz. Komunikujesz mu to nieświadomie całym swoim zachowaniem. Bardzo łatwo to dostrzec, gdy przyjrzymy się zabawom i zachowaniom naszych dzieci, gdy myślą że ich nie obserwujemy. Bardzo często naśladują nas w rolach jakie pełnimy w rodzinie, nierzadko najmocniej są wyeksponowane nasze słabości, powiedziałabym nawet wady.

    Dlatego z całych sił dawajmy tylko dobry przykład i pracujmy nad sobą: nad poprawieniem komunikacji i zrozumienia w małżeństwie. Zwracajmy też uwagę na to, jakie treści o charakterze seksualnym oglądamy w telewizji i internecie i zawsze traktujmy się z szacunkiem.

    3. Wizja życia naszych dzieci.

    W jaki sposób postrzegamy seksualność naszych dzieci, czego od nich oczekujemy, czy posiadamy potrzebną wiedzę do przygotowania ich do życia w czystości? W końcu, czy jesteście przekonani o tym, że dzieci powinny przestrzegać czystości przedmałżeńskiej, co to dla Was znaczy, że wasze dzieci mają się nie angażować w seks przedmałżeński? Czy to znaczy, że dziewczyna ma nie zajść w przedwczesną ciąże, czy może chłopak ma do niej nie doprowadzić. A co z pettingiem, seksem oralnym, czy takie tematy w rozmowach z dziećmi nie są w waszej rodzinie tabu? Z rozmów z małżonkami nierzadko wynika, że zupełnie różnie rozumiana jest przez nich czystość przedmałżeńska, ojciec uważa, że chodzi o to, by córka nie zaszła w ciążę, mama żeby się szanowała i nie współżyła, bo potem ją żaden nie zechce. Trzeba się zapytać, czy przypadkiem nie rozpatrujecie czystości przedmałżeńskiej w bardzo wąskim wymiarze współżyć - nie współżyć, w wymiarze zakazów, nakazów. A przecież czystość dotyka wszystkich aspektów ludzkiej natury, sposobu myślenia i postępowania. Zakłada pełną, integralną wizję życia wypełnionego łaską i osobistą pracą, wynikającą z raz podjętych zobowiązań, że miłość Boża i Jego plan jest wart pełnego zaangażowania, by ją realizować. Potrzeba byście jako małżonkowie i rodzice uściślili, co chcecie przekazać dzieciom, w jaki sposób, byście ustalili plan wychowania dzieci i byście wzajemnie wspierali się w konsekwentnym jego realizowaniu. Nie wolno zapominać, że nie jest to sprawa jednej rozmowy, ale bardzo wielu dialogów tak, aby wobec nowo zaistniałych sytuacji na bieżąco ustalać wspólne stanowisko. Czy macie wiedzę na temat poszczególnych etapów rozwoju dzieci, czy znacie fragmenty Pisma Świętego, które są pomocne w rozmowach z dziećmi o seksie i relacjach z innymi, czy znasz przykłady i historie (także o charakterze zabawnym), które jeszcze lepiej pomogą zrozumieć piękną wizję Boga na temat seksu. Czy umiesz wyjaśnić dziecku, a raczej odkłamać tezę, że „seks to zawsze brzydkie słowo”. Czy wreszcie wiesz dokładnie co dziecko ma za program na zajęciach wychowania do życia w rodzinie? Czy macie te same poglądy na temat ubierania dzieci, ich zachowania wśród rówieśników - nie może być przykładowo sytuacji, kiedy mama namawia córkę, by założyła bardzo krótką spódniczkę bo ma ładne nogi, które warto pokazać, a tata wówczas sprzeciwia się, mówiąc że wygląda jak jakaś „łatwa dziewczyna”. Brak wzajemnego porozumienia obniża skuteczność wychowania. Oczywiście bardzo szkodliwe są również konflikty między małżonkami, kiedy wykorzystuje się dezorientację dzieci, by przeciągnąć je na swoją stronę. Zwłaszcza kiedy rodzice wzajemnie podważają swój autorytet:” nie słuchaj taty, on nie wie co mówi, nie słuchaj mamy, w tych sprawach zawsze rozmawiaj ze mną, mama się na tym nie zna” itp. jest to niestety bardzo zgubne dla dzieci, które w konsekwencji przestają szanować rodziców i w dodatku wzrastają w przekonaniu, że nie ma żadnych prawd i wartości obiektywnych, tylko wszystko jest uwarunkowane indywidualnym spojrzeniem danej osoby. I tutaj dotykamy również bardzo delikatnego problemu (wcale nie tak rzadkiego) kiedy jedno z rodziców wykorzystuje dziecko w rywalizacji ze współmałżonkiem, kiedy zaburzoną relację ze współmałżonkiem rekompensuje sobie silnym przywiązaniem dziecka do siebie, wręcz jego emocjonalnym uzależnieniem. Czasami dochodzi do zastąpienia współmałżonka przez dziecko również w tym aspekcie najbardziej dramatycznym bo seksualnym. Dlatego tylko wzajemna miłość małżonków i ich porozumienie zwłaszcza w tak ważnej sferze jak wychowanie do czystości i świętości życia stwarza optymalne warunki do pełnego rozwoju dzieci. I choć niektóre środowiska próbują nam wmówić, że dzieci nie chcą na te tematy rozmawiać z rodzicami i że potrzeba dzieciom specjalnie do tego wykształconych ludzi, to musimy jako rodzice zdecydowanie się temu sprzeciwić. Jeśli zbudujemy silne więzi z naszymi dziećmi to uda nam się przekazać im najpiękniejszą wersję ludzkiej płciowości, prawdziwą - daną przez samego Boga. Potrzeba nam rodzicom szczegółowego przygotowania. Jako rodzice powinniście być dobrze poinformowani o wiele wcześniej, niż dzieci zaczną pytać. Wiedza i silne więzi z dziećmi pomogą uchronić wasze dzieci przed utratą zdrowia lub nawet życia. Wasze dzieci będą potrafiły powstrzymać się przed zaangażowaniem uczuciowym wobec osoby, która nie podziela ich wartości i zasad moralnych.

    Od was dowiedzą się jak od najlepszych przyjaciół, jak uchronić się przed tragicznymi konsekwencjami przedmałżeńskiego seksu.

    Magdalena i Piotr Ogrodowczyk